2016.04.23_Jerzego i Wojciecha

Imieniny Jerzego i Wojciecha obchodzimy w skromnym gronie. Tomek z Mateuszem mieli jechać do chatki, ale poważnie zachorowała Dominika i Tomek został w Warszawie. Miała ostrą anginę z wysoką gorączką. Na szczęście Dzieciom udało się przywieźć Elę. Pogoda nieoczekiwanie dopisała. Było całkiem ciepło. Dzisiaj za to koszmarnie zimno.
Strona główna / 2016 / 2016.04.23_Jerzego i Wojciecha
Świętowanie zaczęliśmy od drugiego śniadania.
Składanie życzeń.
Ela, jak zwykle, w roli św. Mikołaja.
Trochę się spóźnił aparat.
Dzieci chyba gotowe do składania życzeń Jurkowi.
Znalazł się i drugi solenizant.
Słodkości niestety też były.
Oglądam dyplom Karolinki od burmistrza Sochaczewa, który dostała
w konkursie na adaptację jakiejś starej kamienicy.
Forsycje powoli przekwitają.
Idziemy zrzucić parę kalorii.
Zaorali nam łąkę, po której do tej pory spacerowaliśmy.
Zasłużyliśmy na obiad.
Eeeeeeeeeeeee, zdjęcia nie oddają koloru tych tulipanów.
Posadziłam aksamitki, ale w nocy chyba zmarzły.
Nie zapowiadali przymrozków.
Wreszcie okopałam i wynawoziłam derenie
Kwitną wisienki.
Ubiorek w pełni rozkwitu.
Oczyściłam poziomki.
Pięknie kwitnie grusza
i pierwszy raz śliwa.